Fenomenalny debiut - "Dziwka" Anny Mazurek


W lesie zostaje znaleziona młoda kobieta. Jej zmasakrowane ciało i ciągnące się po śniegu ślady krwi świadczą o tym, że ktoś przywlókł ją tutaj i po prostu porzucił. Makabrycznego odkrycia dokonują ludzie, którzy przypadkowo zatrzymują się w tym miejscu. Mężczyzna sprawdza puls. Dziewczyna żyje. Umiera jakiś czas później w szpitalu. Kto jest winny śmierci Weroniki? To zadanie należy do prokuratury, ale prywatne śledztwo rozpoczyna również przyjaciółka Weroniki, Mary. Mnożą się pytania, rozsypane puzzle nie chcą wskoczyć na swoje miejsce, a sprawy, które przy okazji wychodzą na jaw są przerażające i prowadzą do mrocznych miejsc i ludzi, których lepiej omijać szerokim łukiem.

Niemal codziennie dowiadujemy się, że gdzieś na świecie znalezione zostało ciało jakiegoś człowieka. Nagłówki gazet krzyczą o kolejnych zbrodniach i ludziach zamieszanych w morderstwo. Złowieszczo brzmiące paski w telewizji informują nas o przerażających wydarzeniach i mrożących krew w żyłach historiach. Gdy tracimy zainteresowanie jedną zbrodnią, pojawia się następna i znów żyjemy czyjąś tragedią, karmimy się obcym bólem i obsesyjnie śledzimy tok makabrycznych wydarzeń. Przyzwyczajamy się do okrucieństwa, staje się czymś powszednim, wręcz namacalnym. Anna Mazurek w fenomenalny sposób ukazuje mroczną stronę człowieczeństwa. Znakomicie portretuje nie tylko ofiarę i środowisko, w którym żyła, ale też sąsiadów i ludzi zupełnie przypadkowych. Autorka odkrywa przed czytelnikiem sprawy, o których często nie mamy pojęcia, choć dzieją się obok nas. Jej sposób opisywania przemocy jest poruszający, sugestywny i przyprawia o szybsze bicie serca. "Dziwka" Anny Mazurek jest, jak uderzenie w twarz, jak policzek wymierzony w naszą mentalność, nasz sposób postrzegania rzeczywistości, brak empatii i uleganie wpływom.

"Dziwka" Anny Mazurek nie jest klasycznym kryminałem, ale jest w tej książce coś, co absolutnie przykuwa uwagę, nie daje spokoju, wyrywa ze strefy komfortu i nie pozostawia obojętnym na przedstawione w niej problemy. W którymś momencie zapominamy o Weronice, a skupiamy się na klimacie miasta, jego mieszkańcach, zwłaszcza typach spod ciemnej gwiazdy i złu, które panoszy się w zakamarkach. Zastanawiam się, jaki byłby wydźwięk tej historii, gdyby ofiarą nie była kobieta. Czy ta historia potoczyłaby się inaczej, czy skłonni bylibyśmy tak generalizować i wyciągać wnioski bez głębszej analizy? 

Moja ocena: 5/6

Autor: Anna Mazurek
Tytuł: "Dziwka" 
Oprawa: miękka
Ilość stron: 359
Rok wydania: 2019
Korporacja Ha!art

Komentarze

  1. Szczerze tytuł by mnie raczej nie przyciągnął ale dzięki Twojej recenzji wiem że treść by mnie już wciągneła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie właśnie tytuł zainteresował, no i okładka, nieco plakatowa :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Książki na jesienno-zimowe wieczory

Z wizytą u południowych sąsiadów - "Osobisty przewodnik po Pradze" Mariusza Szczygła

Czytajcie Iwaszkiewicza! Znakomita antologia "Droga. Proza i wiersze"