O urokach języka polskiego - "Z polskiego na nasze, czyli prywatny leksykon współczesnej polszczyzny" Barbara Magierowa, Antoni Kroh


Język to żywy organizm, który podlega nieustannym modyfikacjom. Posługujemy się nim na co dzień, bo najzwyczajniej w świecie komunikujemy się z innymi ludźmi. Niby nic, a jednak poprzez język wyrażamy siebie i bardzo łatwo na tej podstawie nas określić, przyporządkować do regionu, w którym mieszkamy, czy zawodu, który wykonujemy. Język jest w pewnym stopniu naszą wizytówką i kodem właściwym dla poszczególnego człowieka. Każdy z nas ma własny sposób wysławiania się, ulubione wyrazy, zwroty, powiedzenia, przysłowia itp. itd. To jak mówimy albo piszemy po prostu nas definiuje. Język jest dynamicznym tworem, który przyjmuje i odrzuca słowa, bywa że zmienia ich znaczenie i to co było zrozumiałe dla człowieka sprzed kilkuset lat niekoniecznie będzie zrozumiałe w XXI wieku. Ale na tym polega cały urok, bo język musi i powinien dostosowywać się do epoki, czerpać pełnymi garściami z różnych źródeł i być atrakcyjny dla tych, którzy się nim posługują, stąd między innymi zapożyczenia z języków obcych. Język to po prostu świadek historii.

Czy książka o zmianach zachodzących w polszczyźnie może być fascynującą lekturą? Ależ oczywiście, że tak. Mało tego, tę książkę czyta się wybornie, zresztą mój egzemplarz przypomina tęczę, bo nie mogłam się powstrzymać od zaznaczania niektórych haseł. Bywało, że przerywałam lekturę, by poszukać czegoś więcej na dany temat. Pytałam również domowników, czy pamiętają sytuacje i wydarzenia przedstawione w książce, zwłaszcza starsze pokolenie. Zapewniam, że czasem dziesięć lat to istna przepaść i wiele zmian w języku wynikających z różnych powodów. Lektura leksykonu była momentami zabawnym dla mnie doświadczeniem, zwłaszcza hasła dokumentujące rzeczywistość lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, a więc czas mojego dzieciństwa.

Leksykon jest kontynuacją pracy Zofii Lechnickiej-Kroh, która gromadziła i porządkowała hasła od lat powojennych do roku 1982. Barbara Magierowa i Antoni Kroh uzupełniali zbiory przez trzydzieści lat. Z oczywistych względów książka jest tylko wyborem tych najważniejszych dla autorów haseł z mowy potocznej, mówionej i pisanej, zaledwie ułamkiem tego, czym mogłaby być, gdyby zechcieli zaprezentować wszystko. Czternaście milionów znaków, to około siedmiu tysięcy stron, więc sami rozumiecie.


Na koniec coś na zachętę. Moje pokolenie, czyli dzisiejsi czterdziestolatkowie, z pewnością pamięta pewne wątpliwej urody buty zimowe z rzucającym się w oczy napisem. Mam na myśli relaksy, krzyk mody lat osiemdziesiątych. I dla nich znalazło się miejsce w leksykonie. A żeby jeszcze bardziej zachęcić czytelnika pozwolę sobie na zacytowanie nieco przerobionej piosenki: "Rozkwitały jabłonie i gruski / uciekł Niemiec, wpierdolił się Ruski / co wam bracia na powitanie dać / ej zdrawstwujcie, ej job waszu mać. [Zasł. od dzieci, Warszawa, 1946]. ZLK. str. 19.

Autor: Barbara Magierowa, Antoni Kroh
Tytuł: "Z polskiego na nasze, czyli prywatny leksykon współczesnej polszczyzny"
Oprawa: twarda
Ilość stron: 882
Rok wydania: 2019
Iskry

Komentarze

  1. Brzmi bardzo zachęcająco. Jeśli tylko będę miała okazję, to z przyjemnością po nią sięgnę. A z doświadczenia już wiem, że książki przez Ciebie polecane zawsze mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, znakomity leksykon, więc warto. Czekam na wrażenia :)

      Usuń
  2. Leksykony, słowniki różnej maści to wg mnie obowiązkowe pozycje w każdym domu. Dla naszego rozwoju osobistego. Choć przyznam, że coraz częściej jednak zaglądamy to internetu w poszukiwaniu znaczeń słów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Internet jest fantastyczny, ale też pełen śmieci i błędów, więc najpierw zaglądam do książek :)

      Usuń
  3. Dziękuję i zapraszam do śledzenia wpisów na blogu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Książki na jesienno-zimowe wieczory

Z wizytą u południowych sąsiadów - "Osobisty przewodnik po Pradze" Mariusza Szczygła

Czytajcie Iwaszkiewicza! Znakomita antologia "Droga. Proza i wiersze"