W kilku słowach o trzech książkach


Zastanawiam się, czy przed Iną Wyłczanową czytałam jakąkolwiek książkę bułgarskiego autora. Ta wiedza nie jest mi jakoś specjalnie potrzebna do szczęścia, ale jeśli inne lektury z tamtej części Europy są tak dobre, jak "Wyspa Krach", to mam ochotę na więcej.

Dwie kobiety, dwie narracje, dwa kompletnie różne światy. Asja i Radost, pierwsza z nich szuka spokoju i odpowiedzi na wiele dręczących ją pytań, druga to astrolożka, która na podstawie horoskopu śledzi losy tej pierwszej. "Wyspa Krach" to absolutnie fenomenalna książka, która w niebanalny sposób opowiada o kobiecych lękach, wątpliwościach, życiowych wyborach. Ale to również historia o kobiecej sile i wielkiej potrzebie niezależności.

Moja ocena: 6/6

Autor: Ina Wyłczanowa
Tytuł: "Wyspa Krach
Oprawa: twarda
Ilość stron: 250
Rok wydania: 2019
Wyszukane



Zabrałam tę książkę na ferie i przeczytałam w dwa wieczory. Żeby była jasność, "Nawiedzony dom" Johna Boyne'a niczym mnie nie zaskoczył, nie przyprawił o szybsze bicie serca i z pewnością nie przeraził. Będę szczera, czytałam o niebo lepsze książki i przede wszystkim takie, po których włos zjeżył się na głowie, ale John Boyne wie, jak przykuć uwagę czytelnika i nie dopuścić do tego, by ten odłożył książkę zanim nie wybrzmi ostatnie zdanie.

Anglia, 1987 r. Mroczna posiadłość Gaudlin Hall, a w niej dwoje dzieci, które czekają na nową guwernantkę. Szkoda tylko, że ta, która już za chwilę ma przekroczyć próg domu nie ma zielonego pojęcia, że przed nią było kilka innych kobiet, które straciły życie w dziwnych okolicznościach. Eliza Caine traktuje pracę bardzo poważnie i z wielkim zaangażowaniem wywiązuje się ze swoich obowiązków, ale z każdym dniem coraz bardziej przekonuje się o tym, że być może podzieli los swoich poprzedniczek. 

"Nawiedzony dom" to klasyczna powieść grozy, bardzo poprawnie napisana, ale w trakcie lektury nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że znam podobne historie, że to już było itp. itd. 

Moja ocena: 4.5/6

Autor: John Boyne
Tytuł: "Nawiedzony dom"
Oprawa: miękka
Ilość stron: 342
Rok wydania: 2019
Stara Szkoła


Miałam farmę w Afryce u stóp gór Ngong... 

"Pożegnanie z Afryką" to jedna z najpiękniejszych książek, które udało mi się przeczytać. Wyznaję zasadę, że najpierw książka, potem film i bardzo żałuję, że wiele lat temu tę zasadę złamałam, bo filmowa wersja "Pożegnania z Afryką" bardzo różni się od powieści Karen Blixen. Autorka z wielką czułością i szacunkiem opowiada o Afryce i ludziach, których spotkała na swojej drodze. "Pożegnanie z Afryką" to niezwykła lekcja tolerancji i wrażliwości. To również opis zwyczajów panujących na Czarnym Lądzie oraz zachwyt nad pięknem i niepowtarzalnością świata fauny i flory. Nie sposób w kilku słowach wyrazić uczuć, jakie towarzyszą lekturze. To jedna z tych książek, których po prostu nie chce się kończyć, więc delektowałam się nią, jak dobrą kawą i wiem, że będę do tej opowieści wracać. "Pożegnanie z Afryką" nie jest historią miłosną, nie jest melodramatem, który znamy z ekranizacji, lecz pieśnią na cześć Afryki, ukłonem dla jej mieszkańców i wyrazem wielkiej tęsknoty autorki za kontynentem, na który nigdy nie wróciła. 

Moja ocena: 6/6

Autor: Karen Blixen
Tytuł: "Pożegnanie z Afryką"
Oprawa: twarda
Ilość stron: 462
Rok wydania: 2019
Wydawnictwo Poznańskie

Komentarze

  1. Wiele osób zachwyca się Pożegnaniem z Afryką, chyba w końcu i ja muszę po nią sięgnąć. :) Chociaż paradoksalnie, z Twojego zestawienia zaintrygowała mnie najbardziej ta książka, która dostała najniższą ocenę. :) Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia, dlaczego tak długo zwlekałam z lekturą książki Karen Blixen? To cudowna powieść, pięknie zresztą napisana, przeczytaj koniecznie. A "Nawiedzony dom" jest w porządku, ale nie taki straszny, jak mogłoby się wydawać :) Pozdrowienia!

      Usuń
  2. Mnie zaciekawiła wyspa, jest w moim klimacie, aż dziwne, ze o niej nie słyszałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobra książka, więc z przyjemnością polecam. Okazuje się, że opowieść o kobietach może być niebanalna.

      Usuń
  3. Zachęciłaś mnie do lektury „Wyspy krach”, nie znam bułgarskiej literatury, więc będzie do dobry początek. Bardzo dziękuję☺.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale, mam nadzieję, że się nie zawiedziesz. Dla mnie ta książka jest swego rodzaju odkryciem i coś mi się wydaje, że trafi do Top 10 na koniec roku :)

      Usuń
  4. Bardzo chętnie przeczytałabym ,,Wyspę Krach" lubię mądre książki o kobietach. A ,,Pożegnanie z Afryką" kusi mnie od dawna, więc czas chyba się za nie zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak raz jeszcze zachęcić do lektury tych książek. Polecam z cała odpowiedzialnością za słowo :)

      Usuń
  5. Ciekawe pozycje książkowe. Niestety nie znam żadnej z nich, ale zaciekawiłaś mnie "nawiedzonym domem". Muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pożegnanie z Afryką oglądałam :), tytułów nie znam, lubię gdy jest podany jeden tytuł i mogę się w niego zagłębić, przy trzech już się gubię, śmiech!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film mocno różni się od książki, a co najważniejsze książka jest zdecydowanie lepsza, więc warto się o tym przekonać i zobaczyć Afrykę oczami Karen Blixen :)

      Usuń
  7. " Wyspę krach" i " Nawiedzony dom" dodaję do listy. Zachęciłaś!
    "Pożegnanie z Afryką " natomiast to kompletnie nie moja bajka...Ani film, ani książka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że zachęciłam. Ta pierwsza z pewnością przypadnie Ci do gustu. Bardzo jestem ciekawa Twojego zdania. Pozdrowienia :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Książki na jesienno-zimowe wieczory

Z wizytą u południowych sąsiadów - "Osobisty przewodnik po Pradze" Mariusza Szczygła