Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2020

Zaczytana wiosna, czyli co pojawi się na blogu

Obraz
Oto mój wiosenny zestaw lektur. Z ogromu książek, które piętrzą się w moim domu wybrałam te, które wydały mi się najciekawsze. Zależało mi na tym, aby były to książki o różnorodnej tematyce i niekoniecznie nowości. Wśród nich musiało znaleźć się coś z klasyki literatury i przynajmniej jeden reportaż, bo ten gatunek w zeszłym roku traktowałam po macoszemu i mam mnóstwo zaległości. Postawiłam na "Powrót rosyjskiego Lewiatana" Siergieja Miedwiediewa. Historia Rosji jest fascynująca i przerażająca jednocześnie, a książka Miedwiediewa, którą już rozpoczęłam czytać to arcyciekawa opowieść o jednym z największych mocarstw świata. Jeśli chodzi o klasykę, to wybrałam ostatnią powieść Charlotte Bront ë , "Villette". Przypomniałam sobie o niej podczas oglądania programu telewizyjnego o przeprowadzkach na angielską wieś. Prowadząca zaprosiła widzów do uroczej i bardzo klimatycznej posiadłości sióstr Bront ë.  Telewizja bywa czasem pomocna. Wybór został przypieczętowany rek

Uczymy się czytać! "Literkowa książka"

Obraz
Rosną z nich wiersze, teksty w piosence, baśnie, krzyżówki i list w butelce. Kiedy je poznasz - podróż się zacznie, więc poprzyglądaj im się dziś bacznie. Literkowa książka, str. 2-3. Halo, halo, czy są tutaj rodzice dzieci, które chcą nauczyć się czytać? Jeśli tak, to zachęcam, by tę fantastyczną przygodę rozpocząć od "Literkowej książki". Anna Salamon wydziergała absolutnie wspaniałe literki, a Alicja Krzanik ułożyła zabawne wierszyki.  Dzierganie jest obecnie bardzo modne, dlatego zupełnie nie dziwi mnie fakt, że oprócz serwetek, obrusów, firan, czy maskotek powstają tak urocze formy, jak literki właśnie. Anna Salamon prezentuje je w nowej odsłonie i na zasadzie prostych skojarzeń. Pomysł i wykonanie są godne podziwu. Książka jest kolorowa, pięknie zilustrowana, a co najważniejsze zachęca dziecko do nauki alfabetu. Autorki zadbały o to, by w atrakcyjny i przystępny sposób opowiedzieć o literach. Na przykład "C" przedstawiono w postac

Debiutancka "Tangerynka" Christine Mangan

Obraz
Jeżeli byliście w Maroku, to być może odwiedziliście portowe miasto o nazwie Tanger. To właśnie tam mają miejsce wydarzenia przedstawione w debiutanckiej powieści Christine Mangan. Ale tangerynka to również owoc, połączenie dwóch smaków, grejpfruta i mandarynki. Na podstawie tego drugiego skojarzenia można w bardzo obrazowy sposób opisać relację dwóch głównych postaci, czyli Alice i Lucy. Słodko-gorzka znajomość? Znacznie więcej w niej goryczy, żalu i pretensji, niż przyjacielskiej serdeczności, jeśli w ogóle można mówić o przyjaźni. Kolejne karty powieści tylko utwierdzają w tym przekonaniu, bo jeśli porównać tę relację do owocu, to tylko i wyłącznie takiego, który na zewnątrz wygląda zupełnie normalnie, ale niestety psuje się od środka, a konsekwencje z tym związane mają daleko idące skutki. Znajomość obu pań została zerwana po wypadku samochodowym, z którego cudem wyszła jedna z nich. Minęło sporo czasu od tragicznych wydarzeń. Alice ułożyła sobie życie u boku męża i wyjechała d

W męskim świecie - "Kobieta ze szkła" Caroline Lea

Obraz
Jest coś absolutnie przyciągającego w tytułach, w których pojawia się słowo kobieta lub dziewczyna. Na księgarnianych półkach znajdziecie mnóstwo takich przykładów. Wiele z tych książek cieszy się sporym zainteresowaniem czytelników, a bywa, że są wśród nich historie, które zyskały międzynarodowy rozgłos i doczekały się ekranizacji. "Kobieta ze szkła" Caroline Lea ma spore szanse na podobny sukces. Niebanalna historia, surowy klimat Islandii, genialnie stopniowane napięcie, kilka zwrotów akcji, sugestywne opisy i znakomicie nakreślone postaci pierwszo- i drugoplanowe. A jeśli dołożyć do tego jeszcze nieprzewidywalne zakończenie, to nie pozostaje nic innego, jak po prostu sięgnąć po tę powieść, by na kilka wieczorów przenieść się do niewielkiej osady w 1686 roku.  R ó sa po śmierci ojca jest zmuszona wyjść za mąż za kogoś, kto zapewni byt nie tylko jej, ale przede wszystkim ukochanej matce oraz innym mieszkańcom osady. Zamożny J ó n Er í ksson wydaje się idealny

O dziedziczeniu traumy - "Oskarżam Auschwitz. Opowieści rodzinne" Mikołaj Grynberg

Obraz
"Ja ci coś powiem. Mówi się, że pierwszą część życia psują nam rodzice, a drugą dzieci. Z tymi rodzicami to prawda, ale tę drugą część psujemy sobie sami. Od kiedy byłem w Polsce, nie ma dnia,  żebym o tym wszystkim nie myślał. Ta podróż spowodowała, że wszystko przestało być tylko opowieścią, bo zyskało również realny wymiar. Nie przestaję myśleć o tym, gdzie się można było wtedy schować albo którędy uciec. Śnią mi się kolejki do komór gazowych i w tych snach czuję smród spalonych ciał. To jest droga, która prowadzi tylko w jednym kierunku - do śmierci." Oskarżam Auschwitz. Opowieści rodzinne, Mosze (ur.1957), str. 290-291. Mogłabym zacytować fragmenty jeszcze kilku innych rozmów i na tym poprzestać. Albo wstawić zdjęcie okładki z dopiskiem "przeczytajcie koniecznie" i nie napisać ani słowa więcej o tej książce, a właściwie zbiorze rozmów z ludźmi, którzy całe życie niosą na swych barkach ciężar Holokaustu. Okładka książki Mikołaja Grynberga jest tak suge