Oddalanie się od demokracji - "Zmierzch demokracji. Zwodniczy powab autorytaryzmu" Anne Applebaum

 


Jakiś czas temu cytowałam na łamach bloga wiersz Kornela Filipowicza o bardzo wymownym tytule, a mianowicie "Niewola". Nie będę robić tego po raz kolejny, zwłaszcza że ten utwór pojawia się dość często w kontekście aktualnych wydarzeń w Polsce. Popularny ostatnio wiersz przypomniał mi się w trakcie lektury najnowszej książki Anne Applebaum. Nie ukrywam, że bardzo na nią czekałam i muszę przyznać, że autorka po raz kolejny oddała w ręce czytelników szalenie ważną lekturę. 

Anne Applebaum w "Zmierzchu demokracji. Zwodniczym powabie autorytaryzmu" krok po kroku opisuje kryzys demokracji, analizuje i zestawia ze sobą wydarzenia i postawy poszczególnych ludzi, które w różnym stopniu wpłynęły na taki, a nie inny obraz niektórych państw. Esej rozpoczyna się od wspomnień dotyczących zabawy sylwestrowej w 1999 r., na której obecnych było mnóstwo osób. To nie byli przypadkowi goście, ale przyjaciele i znajomi, których łączył wspólny cel, czyli przyszłość Polski w zjednoczonej Europie. Nikt nie myślał o podziałach, wszyscy wydawali się zmierzać w jednym kierunku. Co musiało się wydarzyć, że ludzie obecni na tamtym przyjęciu dzisiaj nie utrzymują ze sobą kontaktu, a nawet są do siebie wrogo nastawieni? Jak bardzo musiały zmienić się ich poglądy, spojrzenie na historię i wizja Polski? Co sprawiło, że tak radykalnie zmieniła się ich postawa? Anne Applebaum zabiera nas w podróż od najstarszych do najmłodszych demokracji świata i pokazuje, jak łatwo zaprzepaścić lata dążeń do sukcesu. Autorka analizuje nie tylko polską scenę polityczną, ale także wydarzenia, które rozegrały się na Węgrzech, w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, czy USA. W eseju pojawiają się nazwiska polityków z pierwszych stron gazet, prezydentów, premierów i ludzi zajmujących wysokie stanowiska rządowe. Autorka opowiada o mechanizmach wpływających na ustroje polityczne, ale też nastroje społeczne. Przyjęcie nowych modeli rządzenia okazuje się zaskakująco łatwe, wystarczy znaleźć podatny grunt, by przekonać do swoich racji. Należy też pozbyć się tych, z którymi nam nie po drodze. Kłamstwa, teorie spiskowe i atmosfera strachu przekonają wielu nieprzekonanych. Karmieni niedorzecznościami zaczynamy wierzyć we wszystko, co się nam podaje. A poza tym trzeba mieć jakiegoś wroga, najlepiej w najbliższym sąsiedztwie. Anne Applebaum często nawiązuje do "Zdrady klerków" Juliena Bendy, by wytłumaczyć w jaki sposób przechodzi się z jednej strony na drugą, jak porzuca się wartości, którym poświeciło się sporą część życia, jak przyjmuje się za pewnik coś, z czym kiedyś się walczyło i co piętnowało. 

Esej Anne Applebaum to erudycyjny komentarz na temat demokracji, napisany z niebywałym wyczuciem sytuacji w Polsce i na świecie. To z pewnością jedna z najważniejszych książek, które ukazały się w tym roku. 

Autor: Anne Applebaum
Tytuł: Zmierzch demokracji. Zwodniczy powab autorytaryzmu" 
Oprawa: twarda
Ilość stron: 228
Rok wydania: 2020
Agora

Komentarze

  1. Książki nie czytałem, ale niedawno słuchałem wywiadu z jej autorką właśnie na temat tej książki. Jak mi się ją uda znaleźć, to postaram się przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Książki na jesienno-zimowe wieczory

Z wizytą u południowych sąsiadów - "Osobisty przewodnik po Pradze" Mariusza Szczygła

Czytajcie Iwaszkiewicza! Znakomita antologia "Droga. Proza i wiersze"