"Lato utraconych", druga odsłona kryminalnej trylogii Anny Kańtoch
Bardzo czekałam na tę książkę, zwłaszcza że pierwszą część, czyli "Wiosnę zaginionych" umieściłam wśród najlepszych lektur ubiegłego roku. Na księgarnianych półkach znajdziecie mnóstwo kryminałów, których kluczowymi postaciami są mężczyźni. To oni stoją na straży prawa i podejmują się rozwikłania trudnych spraw kryminalnych. Tymczasem Anna Kańtoch tę najważniejszą rolę powierzyła kobiecie, niezwykle charyzmatycznej Krystynie Lesińskiej. Emerytowana policjantka została dopuszczona do śledztwa, które miało bezpośredni związek ze sprawą zaginięcia w Tatrach jej brata, Romka. W "Lecie utraconych" cofamy się w czasie. Krystyna Lesińska pracuje w policji, cieszy się nienaganną opinią oraz szacunkiem kolegów. Ma ogromne doświadczenie, świetną intuicję i doskonały zmysł obserwacji. Nie dziwi zatem fakt, że to właśnie jej przydzielono skomplikowaną sprawę morderstwa w Pogańskim Młynie. Jest rok 1999. Małżeństwo z trójką dzieci spędza wakacje w leśniczówce. Nieznany sprawca