"Niemoralna. Kalina" Ula Ryciak

Czy Kalina Jędrusik byłaby zadowolona z książki autorstwa Uli Ryciak?  Nie mam zielonego pojęcia, ale chcę wierzyć, że ta niezwykła aktorka miałaby po prostu frajdę z lektury i satysfakcję z faktu, że wciąż się o niej pamięta. Nie mnie rozstrzygać, ile prawdy, a ile literackiej fikcji jest w tej publikacji, ale momentami miałam wrażenie, że Ula Ryciak trochę się zagalopowała. Nie skonfrontuję też "Niemoralnej. Kaliny" z innymi opowieściami o Kalinie Jędrusik, bo nie czytałam ani książki Dariusza Michalskiego, ani Remigiusza Grzeli.  

Gwiazda "Kabaretu Starszych Panów", zabawna Joanna w "Lekarstwie na miłość" i bezpruderyjna Lucy Zuckerowa w "Ziemi obiecanej" wciąż budzi zachwyt. Trudno przejść obojętnie obok jej nietuzinkowej urody, nie sposób też pomylić jej głosu z innym. Mężczyźni ją uwielbiali, kobiety zazdrościły seksapilu. Kalina Jędrusik prowokowała, kokietowała i uwodziła zarówno na ekranie, jak i w życiu. Była barwnym ptakiem, zdecydowanie wyprzedzającym swoje czasy. Czy była niemoralna? Była i co z tego? Zresztą jestem przekonana, że ta opinia rozbawiłaby ją do łez. Zapaliłaby papierosa, zamruczała coś pod nosem i robiła swoje. Ile w tym wszystkim było naturalności, a ile kreacji? Kalina Jędrusik miała niepohamowany apetyt na życie i wielkie marzenie, by stać się ikoną kina, co nie do końca się spełniło. Aktorka czuła się niedoceniana, podobnego zdania był jej mąż, Stanisław Dygat. Kalina Jędrusik zasługiwała na karierę w stylu Marilyn Monroe, czy Brigitte Bardot, ale Polska nie była gotowa na tak odważną postać. A szkoda, bo aktorka miała do zaoferowania znacznie więcej niż atrakcyjny wygląd. Wciąż mówi się o jej niebywałym talencie komediowym, ale przecież Kalina Jędrusik potrafiła być niezwykle liryczna i melancholijna. Ula Ryciak próbuje pokazać różne oblicza aktorki, życie prywatne i zawodową drogę. Wiele tutaj wspomnień osób z najbliższego otoczenia Kaliny Jędrusik, sporo miejsca poświęconego Stanisławowi Dygatowi. Ula Ryciak nieco odmitologizowała mi tę postać, bo Staś, kompletnie mija się z moim wyobrażeniem o tym człowieku. Na niekorzyść, rzecz jasna. 

Jeśli chodzi o stronę graficzną książki, to nie ukrywam, że okładka jest świetna, a w środku dużo cudownych czarno-białych fotografii Kaliny Jędrusik. Podobają mi się też tytuły rozdziałów, bardzo zresztą sugestywne. Książka jest ładnie wydana, nie ma się do czego przyczepić.

Spotkałam się z zarzutem, że Ula Ryciak nie podaje w książce nic, czego byśmy już o Kalinie Jędrusik nie wiedzieli. Przy tej okazji wymienia się Dariusza Michalskiego i Remigiusza Grzelę, których publikacje są ponoć o niebo lepsze od "Niemoralnej. Kaliny". Nie znam tych książek, więc nie wypowiem się na ich temat. Nie czuję się rozczarowana biografią Kaliny Jędrusik autorstwa Uli Ryciak, a nawet śmiało mogę stwierdzić, że czytało mi się tę książkę wyjątkowo dobrze, choć tu i ówdzie wydała mi się trochę chaotyczna.

Autor: Ula Ryciak
Tytuł: "Niemoralna. Kalina"
Oprawa: twarda
Ilość stron: 403
Rok wydania: 2021
Wydawnictwo Literackie

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Książki na jesienno-zimowe wieczory

Z wizytą u południowych sąsiadów - "Osobisty przewodnik po Pradze" Mariusza Szczygła

Czytajcie Iwaszkiewicza! Znakomita antologia "Droga. Proza i wiersze"