"Dom Holendrów" Ann Patchett
Mężczyźni ciągle porzucają swoje dzieci i świat ich za to hołubi. Budda odszedł, Odyseusz odszedł - i wszyscy mieli w dupie ich synów. Obaj wyruszyli w szlachetne podróże tam, dokąd im się podobało, a tysiące lat później wciąż o tym śpiewamy. Dom Holendrów, str. 295. Ameryka drugiej połowy XX wieku, zamożna dzielnica Filadelfii i okazała posiadłość nazywana Domem Holendrów. To właśnie tutaj swoje dzieciństwo spędziło rodzeństwo Conroyów, Danny i Maeve. Historię rodziny poznajemy z perspektywy Danny'ego. Wszystko rozpoczyna się od sceny, w której siostra z bratem z pewnej odległości obserwują swój dawny dom. Od lat w nim nie mieszkają, prócz wspomnień nic ich z tym miejscem nie łączy. Zresztą dom stał się kością niezgody pomiędzy ich rodzicami i wreszcie powodem ich rozstania. Dzieci wychowały się bez matki, bo ta pewnego dnia postanowiła zniknąć z ich życia. I może wszystko potoczyłoby się inaczej, gdyby nie przedwczesna śmierć ich ojca oraz niepohamowany apetyt jego drugiej żony n