Niematki, niecórki - "Gorzko, gorzko" Joanny Bator
Spojrzała na córkę i poczuła gorzki żal, że ta dziewczynka nie wywołuje w niej nic z tego, co podobno czują matki, ani dumy, ani radości, tylko ciężar, niepokój, ograniczenie. "Gorzko, gorzko", str. 457. Oberwało się swego czasu Joannie Bator za "Rok królika" i "Purezento". Czytelnicy nie dowierzali, że laureatka Nagrody Literackiej "Nike" oddała w ich ręce tak słabe książki. Jeżeli chodzi o "Rok królika", to trudno wypowiadać mi się na temat powieści, której nie czytałam, natomiast "Purezento" było całkiem przyjemną lekturą. Wprawdzie nie były to literackie wyżyny i z całą pewnością nie dorównywały nagodzonej "Nike" "Ciemno, prawie noc", ale daleka jestem od wystawienia tej książce niepochlebnej opinii. Joanna Bator jest jedną z najlepszych polskich pisarek, więc rozczarowanych "Rokiem królika" i "Purezento" odsyłam do jej najnowszej powieści, czyli "Gorzko, gorzko". Jestem pr