TOP 10 najlepszych książek 2019 roku
Przeczytałam w tym roku zaskakująco mało książek. Ale nie o ilość, a jakość przecież chodzi i tutaj wstydu nie ma. Zdecydowana większość z nich to nowości, a z tymi, jak wiadomo, różnie bywa, zwłaszcza gdy jakaś publikacja określana jest mianem bestsellera. Ochy i achy na okładkach należy zatem traktować z przymrużeniem oka. Kilka razy mocno się rozczarowałam. Gdybym policzyła książki, przy lekturze których walczyłam ze snem, to na listę trafiłoby jakieś dwadzieścia tytułów. Rozstałam się z nimi bez żalu. Za to ani przez chwilę nie zastanawiałam się nad tym, która z książek powinna znaleźć się na pierwszym miejscu mojego zestawienia.
TOP 10 najlepszych książek przeczytanych w 2019 roku
1. "Psy ras drobnych" Olga Hund - Korporacja Ha!art
TOP 10 najlepszych książek przeczytanych w 2019 roku
1. "Psy ras drobnych" Olga Hund - Korporacja Ha!art
2. "Stramer" Mikołaj Łoziński - Wydawnictwo Literackie
3. "Frajda" Marta Dzido - Korporacja Ha!art
4. "Żona" Meg Wolitzer - W.A.B.
5. "Olive Kitteridge" Elizabeth Strout - Wielka Litera
6. "Zielone sari" Ananda Devi - Wydawnictwo w Podwórku
7. "Córka rzeźbiarza" Tove Jansson - Marginesy
8. "Dożywocie" Marta Kisiel - Uroboros
9. "Pochwała macochy" Mario Vargas Llosa - Znak
10. "Ilustratorki, ilustratorzy. Motylki z okładki i smoki bez wąsów" Barbara Gawryluk - Marginesy
Jeżeli nie czytaliście książek, które wymieniłam w subiektywnym TOP 10, to z przyjemnością polecam ich lekturę. Mam nadzieję, że okażą się warte poświęconego czasu.
Najlepsza książka dla dzieci
Bezapelacyjnie "Rok, w którym nauczyłam się kłamać" Lauren Wolk (Dwie Siostry). Ta opowieść nikogo nie pozostawi obojętnym. Gdyby to zależało ode mnie, to umieściłabym ją na liście lektur szkolnych. Znakomita historia.
Chciałbym wyróżnić, a tym samym zachęcić do przeczytania "Małego Licha i anioła z kamienia" Marty Kisiel (Wilga). Jeszcze do niedawna zarzekałam się, że to nie jest literatura dla mnie, że fantastyka itp. itd. I co? Przeczytałam wszystkie książki Marty Kisiel i z niecierpliwością czekam na kolejne. Nie będzie z tego lektur szkolnych, prędzej spaliliby autorkę na stosie, ewentualnie jej książki przed jakąś plebanią na znak protestu i z obawy przed siłami nieczystymi, rzecz jasna. Strach się bać. Książki są takie niebezpieczne.
Bezapelacyjnie "Rok, w którym nauczyłam się kłamać" Lauren Wolk (Dwie Siostry). Ta opowieść nikogo nie pozostawi obojętnym. Gdyby to zależało ode mnie, to umieściłabym ją na liście lektur szkolnych. Znakomita historia.
Chciałbym wyróżnić, a tym samym zachęcić do przeczytania "Małego Licha i anioła z kamienia" Marty Kisiel (Wilga). Jeszcze do niedawna zarzekałam się, że to nie jest literatura dla mnie, że fantastyka itp. itd. I co? Przeczytałam wszystkie książki Marty Kisiel i z niecierpliwością czekam na kolejne. Nie będzie z tego lektur szkolnych, prędzej spaliliby autorkę na stosie, ewentualnie jej książki przed jakąś plebanią na znak protestu i z obawy przed siłami nieczystymi, rzecz jasna. Strach się bać. Książki są takie niebezpieczne.
Najpiękniejsze ilustracje
Nie mam wątpliwości, że bank rozbiła Lisa Aisato. Jej ilustracje do "Śnieżnej siostry" Mai Lunde (Wydawnictwo Literackie) to absolutne mistrzostwo świata. Zerknijcie na stronę artystki. Lisa Aisato jest fenomenalna.
Nie mam wątpliwości, że bank rozbiła Lisa Aisato. Jej ilustracje do "Śnieżnej siostry" Mai Lunde (Wydawnictwo Literackie) to absolutne mistrzostwo świata. Zerknijcie na stronę artystki. Lisa Aisato jest fenomenalna.
Najlepsza okładka
Minimalistyczna i bardzo symboliczna okładka powieści "Stramer" Mikołaja Łozińskiego (Wydawnictwo Literackie) .
Minimalistyczna i bardzo symboliczna okładka powieści "Stramer" Mikołaja Łozińskiego (Wydawnictwo Literackie) .
Największe rozczarowanie
"Rana" Wojciecha Chmielarza (Marginesy). Reszta komentarza zbędna.
Zaległości
Literatura non-fiction, ubolewam.
"Rana" Wojciecha Chmielarza (Marginesy). Reszta komentarza zbędna.
Zaległości
Literatura non-fiction, ubolewam.
Nagroda Nobla dla Olgi Tokarczuk!
Rok 2019 przejdzie do historii jako ten, w którym Literacką Nagrodą Nobla uhonorowano Polkę, czyli Olgę Tokarczuk. Zapanowała moda na czytanie jej książek, może skorzysta na tym Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, i zechce dokończyć to, co zaczął. A tak serio, to popłakałam się z radości, bo od kilku lat powtarzałam, że Olga Tokarczuk kiedyś otrzyma tę najważniejszą nagrodę. Moja koleżanka z pracy jest świadkiem :)
Jeżeli dotrwaliście do końca, to pochwalę się jeszcze zdjęciem z Mariuszem Szczygłem, tegorocznym laureatem Literackiej Nagrody "Nike" za zbiór reportaży "Nie ma". Czytaliście? Podczas gali miałam stan przedzawałowy. Uwielbiam Mariusza Szczygła!
Wszystkiego najlepszego w Nowym 2020 Roku!
Książki Marty Kisiel są przecudne! Ze względu na humor, niebanalne pomysły, zachwyca mnie także to, co robi z językiem - jak Licho mówiąc o sobie używa czasowników w rodzaju nijakim :D „Olive Kitteridge” dość ciężka i refleksyjna, zostawia jednak ślad na dłużej i chce się do niej wrócić. Nagrodzoną książkę Szczygła mam na uwadze, ale trochę się obawiam, że przytłoczy mnie i zasmuci tematyka.
OdpowiedzUsuńTak, to prawda i bardzo się cieszę, że i ja odkryłam te wszystkie smaczki prozy Marty Kisiel. "Olive..." czytało mi się z dużą przyjemnością i bardzo ciekawa jestem kontynuacji, ale z drugiej strony obawiam się, czy nie będzie rozczarowania. Gorąco polecam "Nie ma" to absolutnie wspaniała książka, różnorodna tematycznie i po prostu genialnie napisana. Grzech nie przeczytać :)
UsuńKilka z Twoich typów znam i czytałam, kilka dopiero przede mną. Uprzejmie zazdraszczam Pana Szczygła, bo uwielbiam i zaczytuję się. ❤️
OdpowiedzUsuńMariusz Szczygieł jest przeuroczym człowiekiem. Mówi piękną polszczyzną, ma ogromne poczucie humoru, nie stwarza dystansu, wręcz przeciwnie, jest bardzo otwartą osobą. Dwie godziny spotkania upłynęły w sympatycznej atmosferze. Spełniłam swoje marzenie, siedziałam w pierwszym rzędzie na spotkaniu, potem zdjęcie i autograf w nagrodzonej "Nike" książce. Bezcenne :)
UsuńZainteresowały mnie pozycje z działu dla dzieci - chętnie się z nimi bliżej zapoznam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, dwie bardzo dobre książki dla dzieci, ale i dorosłym z pewnością przypadną do gustu, bo sztuką jest tak pisać, by i dzieci, i dorośli czytelnik byli zadowoleni z lektury. Polecam z całego serca :)
UsuńBardzo ciekawe propozycje, chętnie skorzystam z listy
OdpowiedzUsuńProszę bardzo. Czekam na wrażenia. Same znakomitości :)
UsuńSkarpetki najlepsze! :) Jestem ciekawa Małego Licha bo jeszcze nie miałam okazji przeczytać!
OdpowiedzUsuńSkarpetki przyniósł Święty Mikołaj, byłam grzeczna :) A "Male Licho..." jest cudowne, nic tylko czytać!
UsuńMam trzech synów i czytaliśmy razem "Rok, w którym nauczyłam się kłamać", chłopcom baaardzo podobała się ta książka, a i mamie też...
OdpowiedzUsuńW takim razie mój wybór był słuszny :)
UsuńOd dłuższego czasu nie przeczytałam żadnej książki. W tym roku stawiam sobie cel, aby znaleźć czas na przeczytanie chociaż trzech inspirujących książek. Fajna ściąga dla melomanów literatury. :)
OdpowiedzUsuńJa nie wyobrażam sobie życia bez literatury. Książka jest dobra na każda okazję i bez okazji. Dobrze jest wygospodarować trochę czasu na czytanie, czego bardzo pani życzę. Pozdrowienia!
UsuńRównież uwielbiam książki <3 Jak tylko znajdę swoje miejsce na Ziemii, to będę mieć tam mini bibliotekę :D
OdpowiedzUsuńZatem niechaj spełnią się marzenia o tym miejscu i biblioteczce :) Wszystkiego dobrego!
UsuńOoo zapisuje do listy do przeczytania, nie znalam tych ksiazek
OdpowiedzUsuńŚwietnie, bardzo się cieszę i czekam na opinię :)
UsuńZ książek, które przedstawiłaś czytałam jedynie Córkę rzeźbiarza. Książkę Mariusza Szczygła mam na półce, ale jeszcze się do niej nie zabrałam
OdpowiedzUsuńNie ma co zwlekać, jest świetna :)
UsuńU mnie sama fantastyka :D
OdpowiedzUsuńU mnie garstka, ale może i to się zmieni, kto wie?
UsuńNie znam żadnej z tych książek, a z autorów znam tylko Vargasa Llosę (laureata Nobla, tak jak Tokarczuk zresztą). Jednak ufam, że wybrane przez Ciebie książki są ciekawe. Pozdrawiam koleżankę z Bloxa. :)
OdpowiedzUsuńPrzekonaj się i przeczytaj, zwłaszcza trzy pierwsze. Pozdrawiam kolegę z Bloxa :)
Usuń"Córka rzeźbiarza" to jedna z moich ukochanych książek w ogóle. Jest magiczna i niezwykle klimatyczna. <3
OdpowiedzUsuńTak, to przepiękna opowieść o dzieciństwie. Czytanie tych opowiadań to czysta przyjemność.
UsuńMuszę przyznać, ze większość z tych książek jest mi obca 😕 chociaż małe licho przeczytałam jednym tchem 😉
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam pozostałe. Warto :)
UsuńJa też przeczytałam w 2019 roku mniej książek, niż bym chciała. W tym roku mam ambitny plan, aby wynik trochę poprawić. Z Twojej listy nie znam ani jednej książki. Z nich wszystkich najbardziej zainteresowała mnie ta o ilustratorach :).
OdpowiedzUsuńJa niczego nie planuję, ale jest mnóstwo książek, które chciałabym przeczytać... Rok jest długi, więc mamy dużo czasu :) Książka B. Gawryluk ro cudowna podróż do dzieciństwa, więc z pewnością warto po nią sięgnąć.
UsuńNagroda dla Olgi Tokarczuk to zdecydowanie największe wydarzenie literackie roku. Uwielbiam czytać jej książki. Ma taki niesamowity dar pisania i przenoszenia człowieka w inny świat, do tego tak pięknie dobranymi słowami. Z tą ich wielką wieloznacznością, symbolika. Jest niesamowita.
OdpowiedzUsuńTeż jestem wielką fanką jej prozy, to znakomite opowieści, napisane pięknym językiem. Co tu dużo mówić, literatura na najwyższym poziomie. Pozdrawiam.
UsuńCzytalas moze "Genialna Przyjaciolka" Eleny Ferrante? I kolejne ksiazki z tego jej Neapolitanskiego cyklu? Ja wlasnie skonczylam pierwsza czesc i sprawdzam czy pisalas o tych ksiazkach na blogu :-). Nie znalazlam nic dlatego pytam. Mi sie podobala, jest inna, ciekawy temat, ciekawie napisana, szybko sie czyta i bardzo wciaga. Przeczytalam tylko pierwsza czesc na razie (sa cztery) ale podobala mi sie wiec raczej siegne po nastepne. Ciekawa jestem Twojej opini :-) bo wiekszosc pozycji polecanych u ciebie (tych ktore przeczytalam) tez byly jak najbardziej w moim guscie.
OdpowiedzUsuńZaczytanego Nowego Roku!, pozdrowienia
Aga
Tak, czytałam, ale porzuciłam cykl po pierwszym tomie. Ferrante pisze w sposób, którego ja nie akceptuję, a mianowicie nie pozostawia czytelnikowi przestrzeni interpretacyjnej. Dziwi mnie ogromna popularność jej prozy. Drugim podejściem do jej twórczości była książka pod tytułem "Córka", zdaje się, że powstała przed słynnym cyklem, i przyznaję bez bicia, że ta książka podobała mi się o wiele, wiele bardziej, niż "Genialna przyjaciółka". Pozdrawiam i również życzę wszystkiego dobrego :)
UsuńCiekawe propozycje.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe, polecam.
UsuńDzięki za polecania. Ja czytam głównie reportaże i jak mam ochotę wyjść poza ten gatunek, nie wiem po co sięgnąć.
OdpowiedzUsuń