Intrygujące "Przez" Zośki Papużanki


Zużywali się, coraz bardziej przezroczyści, jak kostka mydła, która z czasem staje się giętka i cienka. Można ja zastąpić nową, można ratować, doklejając do następnej nowej i twardej kostki nasze zabrudzone fragmenty, ale i tak się odklejają. Nie potrafią udawać, że są częścią czegoś obcego. Czyści, bez zarzutu, coraz bardziej wymydleni, zużywali się bez szczególnego nabożeństwa, naturalnie.

Czy książka, w której niewiele się dzieje, w której brak akcji jest wręcz namacalny może być intrygująca? Zośka Papużanka udowadnia, że tak i na dodatek robi to w taki sposób, że trudno oderwać się od lektury. W tej historii nie ma zbędnych słów, niepotrzebnych zdań, wszystko jest po coś i czemuś służy. Główną rolę odgrywa tutaj szczegół, chwila, moment w życiu dwojga bohaterów. To niezwykle subtelna proza.

Mężczyzna wynajmuje mieszkanie, by z ukrycia śledzić każdy krok byłej partnerki. Z aparatem w dłoni próbuje uchwycić coś, co być może okaże się dla niego ważne. Robi mnóstwo zdjęć i wspomina czas, kiedy byli razem, ale musi być bardzo ostrożny, by nie zostać zdemaskowanym. Minęło sporo czasu od ich rozstania. Dlaczego odszedł i po co wrócił? Czy nadal kocha żonę? A może po prostu jest samotny, może podglądanie kogoś, kto w przeszłości był mu bliski rekompensuje uczucie pustki. Z podzielonej na dni tygodnia fabuły czytelnik dowiaduje się, że jego małżeństwo nie było idealne, że był trudnym partnerem i nie szczędził żonie słów krytyki. Męczyła go jej nieporadność, niedokładność, niemożność dostosowania się do reguł, które on dyktował. Jej zachowanie uważał za irytujące, nigdy nie chwalił, często ganił, wreszcie porzucił. Dlaczego nagle stała się obiektem jego zainteresowania? Czy odejście od żony uznał za błąd? A może szuka potwierdzenia, że w jej życiu wciąż jest dla niego miejsce? Dużo niewiadomych, wiele znaków zapytania.

"Przez" Zośki Papużanki to dość niepokojąca lektura. Główny bohater nie wzbudza sympatii, jego poczynania również. W ogóle cała historia jest dziwna, ale dzięki temu niezwykle ciekawa. Poza tym to jest po prostu bardzo dobrze napisana książka i z pewnością nie trafi do szufladki z napisem "literatura kobieca", którego to określenia szczerze nie znoszę.

Przeczytajcie koniecznie, warto. 

Autor: Zośka Papużanka
Tytuł: "Przez"
Oprawa: twarda
Ilość stron: 293
Rok wydania: 2020
Marginesy

Komentarze

  1. Ciekawy opis. Jak w książce jest coś dziwnego - to na pewno jest to lektura dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, w takim razie szczerze polecam, to bardzo dobra książka. Jest o czym myśleć po lekturze. Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Książki na jesienno-zimowe wieczory

Czytajcie Iwaszkiewicza! Znakomita antologia "Droga. Proza i wiersze"

Z wizytą u południowych sąsiadów - "Osobisty przewodnik po Pradze" Mariusza Szczygła