"King! Autobiografia" - Muniek Staszczyk w rozmowie z Rafałem Księżykiem


Nie jestem specjalną fanką T.Love'u, nie śledzę kariery zespołu, nie mam ich płyt, a piosenki znam dzięki rozgłośniom radiowym. To oczywiście nie przeszkadza mi darzyć wielką sympatią lidera, czyli Muńka Staszczyka. To bardzo fajny człowiek. Jego szczerość i bezpretensjonalność są naprawdę ujmujące, a książka "King! Autobiografia" tylko utwierdziła mnie w tym przekonaniu.


"King! Autobiografia" to rozmowa Muńka z dziennikarzem, Rafałem Księżykiem, w której wokalista jednej z najbardziej cenionych i lubianych kapeli w Polsce opowiada o swoim życiu. Z wielką czułością portretuje rodziców i ukochaną babcię. Mały Zygmunt to oczko w głowie taty, które zaszczepił w nim miłość do literatury. Muniek przyznaje, że czasem brakowało mu obecności mamy, której praca wymagała sporego zaangażowania z jej strony. Skąd miłość do muzyki? Z serca i trochę z buntu. Młodość Muńka to ponure czasy komunizmu, wszechobecna szarość i konieczność wykrzyczenia światu swojej frustracji. Ale muzyka to również zabawa i możliwość zarabiania pieniędzy. T.Love powstał w latach osiemdziesiątych i właściwie od początku było wiadomo, że na polskiej scenie muzycznej pojawiła się grupa, która ma coś do powiedzenia, której teksty nie są banalną paplaniną o niczym. Wiele utworów T.Love'u określa się dziś mianem kultowych i nie ma w tym grama przesady. Przeważająca część tego wywiadu to opowieść o muzyce, drodze na szczyty list przebojów, kolejnych płytach, trasach koncertowych i rockandrollowym życiu. Mnóstwo w tej książce ciekawostek dotyczących zespołu i funkcjonowania branży muzycznej. Sporo zdjęć, które na pewno ucieszą fanów. Ale ta autobiografia to również historia o Muńku poza sceną, który docenia rodzinę, ma dobry kontakt z dziećmi i pięknie wypowiada się o żonie. Spowiedź legendy rocka? Trochę tak, ale Muniek nie oczekuje rozgrzeszenia, nie potrzebuje go. On po prostu bardzo szczerze opowiada o sobie i o tym, jak wiele udało mu się osiągnąć. 

Moja ocena: 6/6

Autor: Zygmunt Staszczyk i Rafał Księżyk
Tytuł: "King! Autobiografia"
Oprawa: twarda
Ilość stron: 549
Rok wydania: 2019
Wydawnictwo Literackie



Komentarze

  1. Muńka uwielbiam, książkę już mam na półce na Legimi, ale nie mam czasu zacząć. Zachęcasz , żeby wreszcie się za to zabrać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak tylko raz jeszcze zachęcić do lektury, a więc zachęcam i miłych wrażeń życzę.

      Usuń
  2. Brzmi ciekawie. Lubię czasem przeczytać książki biografoczne więc kto wie może się skusze.
    Pozdrawiam 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jest ciekawie, nawet bardzo, więc warto znaleźć czas na tę autobiografię :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Książki na jesienno-zimowe wieczory

Z wizytą u południowych sąsiadów - "Osobisty przewodnik po Pradze" Mariusza Szczygła

"Dzienniki 1950-1962" Sylvia Plath