Wciąż ważne, nadal aktualne... "Pamiętnik antybohatera i inne utwory" Kornel Filipowicz

 


Dwa opowiadania, jedna mikropowieść i kilka wierszy składa się na książkę Kornela Filipowicza, "Pamiętnik antybohatera i inne utwory". Gdyby nie korespondencja Kornela Filipowicza i Wisławy Szymborskiej zebrana w tomie "Najlepiej w życiu ma twój kot. Listy", to z pewnością wielu czytelników młodego pokolenia nie miałoby pojęcia kim w ogóle był Kornel Filipowicz. A był postacią nietuzinkową, autorem wielu książek, powieściopisarzem, nowelistą, scenarzystą i poetą. "Najlepiej w życiu ma twój kot. Listy" odkurzyła nieco pamięć o Filipowiczu, ale o wiele więcej stało się za sprawą udostępniania w mediach społecznościowych wiersza "Niewola", którego fragment pozwolę sobie zacytować:

W państwie totalitarnym
Wolność
Nie będzie nam odebrana
Nagle
Z dnia na dzień
Z wtorku na środę
Będą nam jej skąpić powoli
Zabierać po kawałku...

Nagle okazało się, że wiersz z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku może być i z całą pewnością jest znowu aktualny. Historia lubi się powtarzać, co obserwujemy i czego doświadczamy coraz dotkliwiej. Kornel Filipowicz był znakomitym obserwatorem i świetnym interpretatorem rzeczywistości, choć bywało, że musiał tłumaczyć się ze swoich poglądów, wyborów, wypowiedzi. Sympatii nie przysporzyła mu mikropowieść "Pamiętnik antybohatera". Filipowiczowi zarzucano, że utwór jest jego autobiografią, że gloryfikuje niedopuszczalną postawę, wszak bohater nie może być tchórzem, egoistą, cynikiem. Filipowicz odpierał ataki, zaprzeczał, bo postać z jego książki to nie on. Nie wszystkich przekonał do swoich racji, niesmak pozostał. Dzisiaj "Pamiętnik antybohatera" nabiera nowego znaczenia i znakomicie obrazuje współczesność. Zacierają się granice między niektórymi postawami, każdy z nas może być antybohaterem, często nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

Uderzająca jest aktualność twórczości Kornela Filipowicza. Można odnieść wrażenie, że wiele z tych utworów nawiązuje do obecnej sytuacji Polski. Podziały, lęki i frustracje, przecież to już było. Żyliśmy w przekonaniu, że mroczne czasy minęły bezpowrotnie, że nie wydarzy się już nic, co sprawi, że nasza wolność będzie zagrożona. Przerobiliśmy tę lekcję, przełknęliśmy gorzką pigułkę, wyciągnęliśmy wnioski. Nic bardziej mylnego, bo nic nie jest dane raz na zawsze, o czym Kornel Filipowicz boleśnie przypomina.

Polecam Waszej uwadze "Pamiętnik antybohatera i inne utwory". Zapewniam, że czyta się świetnie. To wciąż ważne i nadal bardzo aktualne teksty. Tym razem czas nie zadziałał na niekorzyść autora, bo w trakcie lektury nie ma się poczucia, że język i tematyka są z innej epoki. Bardzo dobra proza.

Lektura obowiązkowa.

Autor: Kornel Filipowicz
Tytuł: "Pamiętnik antybohatera i inne utwory"
Oprawa: miękka
Ilość stron: 163
Rok wydania: 2020
Iskry

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Książki na jesienno-zimowe wieczory

Z wizytą u południowych sąsiadów - "Osobisty przewodnik po Pradze" Mariusza Szczygła

"Dzienniki 1950-1962" Sylvia Plath