Na rowerze do Paryża, czyli "Pasztety, do boju!" Clémentine Beauvais
Pytaliście o "Pasztety, do boju!, ciekawi byliście mojego zdania na temat książki, która we Francji okazała się hitem, zebrała mnóstwo pozytywnych recenzji i wiele nagród. Widywałam okładkę na blogach, ale nie przeczytałam ani jednej recenzji na temat powieści. Owszem, słyszałam, że jest znakomita i warto po nią sięgnąć, chociażby po to, by poprawić sobie humor. Nawiasem mówiąc, tę historię przeniesiono na deski teatru, szykowana jest również jej ekranizacja. Jestem po lekturze, więc zapraszam na kilka słów wrażeń. Kim są tytułowe pasztety? Nastolatkami, które - delikatnie rzecz ujmując - nie grzeszą urodą, są otyłe, nieśmiałe i na pewno nie spędzają całego dnia na śledzeniu obowiązujących trendów w modzie, czy nowinek kosmetycznych. Mireille, Astrid i Hakima są adresatkami niewybrednych żartów i zwyciężczyniami poniżającego konkursu. Obecność na podium oznacza jedno - bycie pasztetem, czyli kimś, kto budzi powszechną odrazę, nie ma przyjaciół, a jedyne, co ma do zaoferowa